W 2006 r. ubrała w skarpetę przęsło mostu w Seattle i drzewa w parku. Owłóczkowała znaki drogowe w Los Angeles, latarnie i drogowskazy w Mexico City, balustrady i hydranty w Houston, parkometry i uchwyty w autobusach w Nowym Jorku. Potem rozpoczęła desant na inne kontynenty. Włóczkowe graffiti tworzyła już w Paryżu (jedna z monumentalnych rzeźb przed Palais de Chaillot na placu Trocadéro dostała wełnianą skarpetę), Wenecji, Mediolanie, Londynie, Kolonii, Sydney, a nawet w Chinach (zostawiła wełnianą vlepkę na jednym z kamieni w Wielkim Murze).
więcej przeczytacie na : www.wysokieobcasy.pl
Przy okazji zeszłorocznej, jesiennej Akademii Rękodzieła my również, w skromny sposób, dołączyliśmy do tej inicjatywy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz